poniedziałek, 21 października 2013

Od nowa!


Witajcie. Widzicie ten żółty wielki segregator? Ma jakieś 50 stron. Założyłam go na początku 2012 roku. Po bilansie 2 latka jeszcze nie wiedziałam co i jak, nie mogłam się odnaleźć. Jak większość rodziców którzy dowiadują się że z ich dzieckiem jest coś nie tak jak powinno. Ja na takim bilansie dostałam skierowania..tzn Pani pediatra pytała czy chce, oczywiście powiedziałam że tak! wszystkie możliwe. Lecz dostałyśmy tylko parę do psychologa, logopedy i chyba neurologa(pamięć nie ta już:P) Kiedy Oliwia miała ten bilans (2011r) czyli 2 latka ja miałam 23lata, prawie 24. Byłam zielona ZIELONIUTKA co i jak, gdzie, o co pytać, co mówić. Na szczęście na pomoc przyszedł mi internet z którego dowiedziałam się sporo.


Pierwsze nasze jakiekolwiek kroki to były do psychologa. Oliwia wtedy nie zwracała na nikogo uwagi, nie spacerowała na nóżkach (chciała jeździć tylko wózkiem), nie interesowało ją nic. Nie chcę tutaj nikogo obrażać ani negować, Po paru spotkaniach pani psycholog stwierdziła że Oliwii jest tylko potrzebne przedszkole i logopeda, że wszystko inne jest okey. Że jak pójdzie do dzieci to będzie zupełnie inaczej, lepiej. Tylko że problem tkwił w tym że nie było takiej możliwości wcisnąć Oliwie do przedszkola. dlatego postanowiłam pojechać do neurologa do Szpitala w Legnicy. Tam również lekarka nie sugerowała mi autyzmu... ale skierowała nas na badania EEG, które wyszły w normie, więc nie było podstaw do myślenia inaczej. 


Słyszałam ciągle. "...Oliwia ma czas żeby zacząć mówić ma jeszcze dużo czasu, mojej koleżanki córka to zaczeła mówić jak miała 7 lat...nic się nie przejmuj, jak zacznie to będziesz miała dość..." itd itp.
Ale mi nie dawało to spokoju przecież Oliwia mówiła i to zaczęła jak miała 9 miesięcy wołała głośno i wyraźnie TATAAAAA

To był marzec czyli 4 miesiące od bilansu...Dowiedziałam się tyle że Oliwia potrzebuje rówieśników i logopedy...Nie wiele...Bardzo nie wiele. Niby powinno mnie to uspokoić bo nie miałam wcale pojęcia jeszcze że to MOŻE BYĆ  AUTYZM. Kolejne miesiące do wakacji siedziałam nosem w laptopie i wujek google szukał dla mnie informacji CO TO MOŻE BYĆ...
Co to za dziadostwo oddala nas od siebie. Przecież miałyśmy tylko siebie. Ona mnie a ja Ją. Tak nie mogło być że malutka wolała siedzieć w książeczkach u siebie w pokoju niż bawić się ze mna klockami drewnianymi bądź innymi "bajerami"

W czerwcu postanowiłam pójść do PPP Chciałam żeby ktoś obiektywnie spojrzał na Oliwie, miałam dość przychodni i mojej Pani pediatry...mimo że czułam że będę musiała do niej wrócić...

W PPP wypełniłam dokumenty i miałam czekać na telefon...CZEKAŁAM CAŁE WAKACJE... 
Każdego dnia ustawiałam dzwięk na full i czekałam, przekonana że to zachowanie Oliwii jest chwilowe nie robiłam nic w tym kierunku oprócz wiedzy internetowej...Przypuszczałam już wtedy że to autyzm, może wcześniej też przypuszczałam tylko nie dopuszczałam do siebie tej wiadomości...

Zapomniałam wspomnieć o przedszkolu, złożyłam dokumenty do 2 przedszkoli do takiego z oddziałem integracyjnym i  bez. 
pamiętam to jak dziś. poszłam do tego przedszkola "zwyczajnego" które jest 2 minuty drogi ode nas. Poszłam z Oliwia bo nie miałam jej z kim zostawić... Znam Panią Dyrektor bo sama chodziłam do tego przedszkola. Przyjęto nas na rozmowę...wypełniałam przy Pani Dyrektor dokumenty i miałyśmy szczerą rozmowe. MOŻE ZBYT SZCZERĄ... a Oliwia w między czasie pokazywała na co ją stać, przewróciłam do góry nogami gabinet pani D. Usłyszałam tylko "...Wiesz Martuś ja bym Ci chętnie pomogła ale nie mogę bo i tak byśmy po miesiącu odesłali Oliwii do specjalnej placówki..." 
Wtedy nie wiedziałam że chodziło jej o inne przedszkole...
Poszłam więc do tego drugiego z oddziałem do którego Oliwia chodzi teraz.
Tak usłyszałam ze nie jestem samotną matką...no tak jasne nie jestem samotną matka pomyślałam sobie...przecież sama sobie dziecka nie zrobiłam...Ten fakt ograniczył szanse Oliwii do minimum na dostanie się do przedszkola. Po za tym miałam tylko jeden dokument od Pani psycholog o której opowiadałam na początku. Powiesili listy i nie udało się. A ja głupia wtedy już 24 latka NIE ODWOŁAŁAM SIĘ...a powinnam była bo mimo że wszyscy mówili że to nie ma sensu to MIAŁO SENS bo robili dodatkową grupe dzieci. Teraz mam nauczkę na całe życie jeśli Ci na czymś zależy i masz możliwość to ODWOŁUJ SIĘ!!!

Wracając do tej przeeeeeeeeeeeeeedługiej historii. Wakacje mijały ja czekałam dzwoniłam w pare miejsc i zapisałam Oliwie na jedną wizytę do placówki NEUMED...Na sam początek wrześnie byłyśmy umówione z Panią logopeda która powiedziała że to ewidentne zachowanie autystyczne, dlaczego wcześniej nie przyszłam itd itp...Więc rycząc jak bóbr opowiedziałam wszystko. Ona mnie uspokoiła żebym stara się o zajęcia dla Oliwii i tak też zrobiłam. Oliwia chodziła do Pani Kasi (psycholog) do Pani Wioletki (arteterapia) i zajęcia z pieskiem i panem Wadimem. 

Poniżej daje taką część wizyt jak to wygladało mniej więcej



BIAŁOWIESKA 74a  (NFZ- trudno się dodzwonić) WROCŁAW

Doktor Kosicka- młoda bardzo sympatyczna kobieta która dała nam skierowania na badania genetyczne, metaboliczne, zasugerowała badania alergologiczne.

ALLERGOLOG - Gwarków 82 (NFZ) LUBIN

PORADNIA GENETYCZNA FAM (NFZ ul.M. Curie-Skłodowskiej 50-52 )WROCŁAW

NEUROLOG DZIECIĘCY (NFZ ul.Moniuszki 9 ) GŁOGÓW

WOJEWÓDZKI SZPITAL SPECJALISTYCZNY W LEGNICY (NFZ) LEGNICA

PODWALE 13 PSYCHIATRA (NFZ) WROCŁAW

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kontakty spoza kartki 

ENDOKRYNOLOG DZIECIĘCY  WROCŁAW (Wizyta 150zł. Lepiej dzwonić niż ustalać wizytę przez stronę jeśli  komuś zależy na czasie.) 

GASTROLOG DZIECIĘCY WROCŁAW (Wizyta 170zł.)

PSYCHIATRA  WROCŁAW (Wizyta 120zł) 

(W każdej z w/w spoza kartki macie Państwo do dyspozycji 60minut czasu lekarza)
Najlepiej zapisać na kartkę pytanie, wziąć pełną dokumentacje dziecka.

Minął rok, bardzo dużo się wydarzyło w ciągu niego. 
Załatwiłam m.in. sprawę w sądzie dzięki której formalnie jestem "samotną matką"
Byłyśmy na 2 komisjach lekarskich
Mamy Kształcenie specjalne
Jesteśmy przyjęte do przedszkola.
Dołączyłyśmy do fundacji SŁONECZKO

Przed nami diagnoza w CENTRUM BALANS .
I badania w GENOM 

Na tyle na ilę będę finansowo DZIĘKI WAM KOCHANI zrealizować z 1%
dziękujemy bardzo bardzo bardzooooooooooooooooo za każdą złotówkę;*********

P.S. Jeśli jeszcze w ciągu dnia przyjdzie mi coś do głowy to dopiszę. Pozdrawiam Was serdecznie po miesięcznej przerwie. Trzymajcie się cieplutko. Dziękuję za wszystkie @ i wiadomości;)


TA STRONA NA PEWNO POMOŻE KAŻDEMU ZAINTERESOWANEMU
Ja właśnie od niej zaczęłam kiedy szukałam specjalistów.