niedziela, 10 marca 2013

dogoterpia

Dziś króciutko i na temat Dogoterapii. Chciałam Wam przedstawić terapeutę numer jeden;))
Z prawej strony siedzi Pan Wadim z Oliwią których sfotografuje razem przy innej okazji, ponieważ Oliwia zabroniłą fotografować Pana Wadima.

Wyjątkowo byłam na zajęciach ponieważ chciałam porozmawiać z Panem Wadimem i porobić zdjęcia, których nie zrobiłam w zasadzie prawie wcale. 30 minut wspólnej zabawy z pieskiem to dla Oliwii wielka radość. Podobno bierze go za smycz do ketborda, włącza go (sama ;o) i gra dla pieska. Układają razem domino i oglądają książeczku CzuCzu. Oliwia dba o pieska czesząc go i karmiąc. A na koniec jakież było moje zdziwienie, ponieważ Oliwia jest ostatnim dzieckiem na zajęciach to mają swoje znaki z P. Wadimem i Oliwia macha ręką a Pani W. wylewa wode z miski do donicy podlewając kwiatka;)
Ale sobie to wymyślili cwianiaczki;)



Jak się cieszę że Oli ma szanse na te zajęcia. Szkoda tylko że nie wiadomo czy od września będzie miała jakie kolwiek zajęcia. Ale o tym w innym poście.
buziaki;**

7 komentarzy:

  1. U nas dogoterapię Młody robi sobie sam. Usilnie prosi nas o psa - ale nie możemy spełnić jego zachcianki. Młody więc ma wymyślone psa z którym się bawi, którego karmi i na którego zwala winę jak coś napsoci. ;-)

    Fajnie te zajęcia wyglądają.
    My od 20 kwietnia zaczynamy Integrację Sensoryczną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ma Prezes wyobraźnie;) u nas nic wymyslonego nie ma miejsca ani udawanki ani nic z tych rzeczy. a na IS byłyśmy 2 razy póki co (nie mamy stałych por wizyt)

      Super że macie już termin IS ;))))

      Usuń
    2. Mamy termin mamy.
      Zrujnuje się finansowo jak będziemy musieli częściej niż dwa razy w miesiącu jeździć ...
      Bo to wszystko prywatnie niestety. :(

      Usuń
    3. no ja prywatnie to tylko wizyty w ostatecznosci. tak jak np dziś. Jedziemy do Wrocławia do endokrynolog...

      Usuń
    4. Ja właściwie wszędzie jeżdżę prywatnie ...
      W lutym planowałam tylko prywatne echo serca - a skończyło się jeszcze na dwóch prywatnych wizytach u laryngologa.

      Ech. :(
      Czasami się zastanawiam dlaczego my w ogóle jakieś składki płacimy.

      Teraz jeszcze to SI nam dochodzi - a dla nas to też nie są małe pieniądze.
      A mieliśmy jeszcze Jasia na meningokoki w kwietniu szczepić - więc chyba przełożymy na maj.
      A znowu od września będzie dodatkowo przedszkole do płacenia, a jeszcze wyprawkę trzeba kupić.

      Marzy mi się maszynka do robienia pieniędzy. ;-)

      Usuń
    5. ooooooooooooooo mi też się marzy taka maszynka! ah

      A co do zajęć to póki co mamy wszystkie bezpłatne ale od września zapowiadają się zmiany w PPP i do tego przedszkole dochodzi...

      No i oczywiscie wszystkie wizyty lekarskie i badania praktycznie prywatnie:(((((

      Usuń
  2. suuuper, tez nam sie dogo marzy, jednak bez szans

    OdpowiedzUsuń