Wybaczyliście, to jestem;)
Może nie powinnam wracać do zeszłego roku ale mimo wszystko chciałabym Wam tak w skrócie opowiedzieć co działo się u nas. W październiku był ostatni post więc jak sam tytuł mówi należało by wspomnieć o listopadzie, miesiącu urodzin Oliwii.
3 listopada Oliwia skończyła 4 latka. Dostała całą masę życzeń!!!!!!!!!!!! KOCHANI JESTEŚCIE <3
To nie był jakiś szalony dzień z balonami, serpentynami...Parę gości, obiad w ulubionej restauracji i dom. A to wszystko dlatego że 4 listopada mieliśmy badania genetyczne w Poradni FAM w Wrocławiu. I chciałam żeby te urodzinki były spokojne.
W domku
Na obiadku (w kąciku zabaw)
Po obiadku w czasie zabawy jednym z prezentów.
Oliwia oprócz zabawek dostała również piękny bukiet jak co roku od kochanej cioci i kuzyna;))))))
Zrobiła nawet parę dekoracji z ciastoliny z moją pomocą. ;)
Podarowała je prababcia;)
W końcu 4 listopada pojechałyśmy do Wrocławia na badania genetyczne. Zrobiłam je ze względu na to że NFZ za nie płaci i z ciekawości. Oczywiście nie obyło się bez "szopki" Ale wybaczcie nie chce o tym nawet pisać. Wiem jedno mam nadzieje że jak odbiorę wynik to już nigdy nie będę musiała tam wracać.
To dopiero początek listopada, w kolejne dni Oliwia chodziła do przedszkola (ale o przedszkolu będzie osobny post). Dużo odpoczywałyśmy sobie w ciszy i spokoju.
Oliwia pokochała coś co nazywa się sqiutles? nie wiem, skomplikowane to. hehe ale w skrócie powiem tylko że to małe gumowe ludziki i zwierzątka w plastikowych kulkach z dziurkami. można je zakładać na kredki, ołówki, kupować im domki i w plastikowych kulkach puszczać ze zjezdzalni albo inne takie;P
Oliwia dużo bawiła się ciastolina, taki też był upragniony prezent urodzinowy ode mnie. Cały listopad zabawa wyglądała tak samo. księżniczki i ciastolina.
A jak już o księżniczkach mowa to nawet odbyła się u nas imprezka. Oliwia w przedszkolu ma misia w drewnianym pudełku którym zajmuje się z Panią Iwonką. I postanowiła pokazać mi że tymi misiami domowymi też trzeba się zaopiekować i tak się stało. Kupiłam koronę, różdżkę, i srebrny zestaw do herbatki w bardzo okazyjnych cenach i oto efekty;)))))))))
Może byście kiedyś wpadli na herbatkę? kawkę? ciasteczko? co kto lubi...;)))
Kiedy ja się uczyłam, Oliwia się nie nudziła i do tej właśnie kawki i herbatki ozdabiałą ciasteczka. ;)
Przy tym wszystkim czyli urodzinach, badaniach, relaksie, zabawie, imprezce, kucharzeniu robiłyśmy sobie wesołe sweet focie! hehe
A na koniec Oliwia testowała słuchawki które kupiłam jej w biedronce. Słuchała na niej płyt z książeczek Pani J.Cieszyńskiej oraz oglądała abecadło i literki rybki minimini.
Tak właśnie minął nam listopad. Bardzo dużo wrażeń i pozytywnych chwil! Mamy nadzieje że Wasz listopad był równie udany!
ciaooooooooooooooooooo!;*
Zebym ja pamietala co robilam w listopadzie. Ale wy mieliście fajny, zwlaszcza ciasteczka widzę bardzo udane
OdpowiedzUsuńKasiu listopad to zawsze magiczny miesiąc dla mnie dlatego pamiętam. a ułatwieniem są dla mnie zdjęcia przy których jest data;))) i mam je poukładane w folderach żeby porównywać sobie Oliwkę;)
OdpowiedzUsuńPozytywny listopad ....hmmn mi zawsze kojarzy się z zimą, ale fajnie, że Wam się uda :)
OdpowiedzUsuńUdał się i grudzień również był udany. Ale o tym w skrócie już niedługo;)
Usuń