środa, 5 grudnia 2012

5 grudnia 2012

Miałam wczoraj jeszcze napisać coś pod wierszem ale zupełnie nie miałam czasu ani sił.
Musiałam się porządnie wyspać żeby wstać dziś po 7 i wyszykować się na podróż do sąsiedniego miasta załatwić parę spraw.
Urząd miasta +
Sąd +
Paczka dla synka przyjaciółki +
uszczęśliwić siostrę +
urząd pracy +- ( jutro znów muszę tam iść)
i najważniejsze doszedł wreszcie list z terminem KOMISJI LEKARSKIEJ ;)))))))))))

Oliwka była grzeczna pod moją nieobecność. Zjadła ładnie, bawiła się, śpiewała (po swojemu), tańczyła, "czytała", nawlekała korale, rysowała, puszczała bańki. Teraz leży w łóżeczku a ja mam cichą nadzieje że zdrzemnie się 30 minutek żebym mogła dodać na bloga coś w stylu

JAKIE PRAWA MAJĄ NIEPEŁNOSPRAWNE DZIECI.




4 komentarze:

  1. Oliwka staje przed komisja? Staracie sie o orzeczenie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak. Oliwia staje przed komisja za 2tygodnie a mnie zjadają już nerwy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Moj Michalek tez ma orzeczenie. Nie stresuj sie. Wydaje mi sie, ze w takich sytuacjach to tylko formalnosc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie wiedziałam na ten temat.
      Mam nadzieję że to tylko formalność bo załatwiania było całe mnóstwo.

      Usuń